Ach te nasze Poniedziałkowe Poczytajki…. „Kupa” śmiechu i zabawy w towarzystwie książek

Na przedostatnich zajęciach poznaliśmy
Wilka, który bardzo chciał zmienić kolor, ale niestety żaden mu nie pasował – ani czerwony, ani zielony, ani brązowy… No po prostu żaden. A praca plastyczna to stworzenie własnego wilczka z tutki do papieru.

Natomiast na ostatnim spotkaniu poznaliśmy przygodę
psiaka o imieniu Słodziak, szczęśliwego, zabawnego dopóki właściciele nie zaczęli interesować się między innymi telefonami i grami zaniedbując czworonożnego przyjaciela. Na szczęście szybko wszystko wróciło do normy i każdy miał czas dla pieska, a także dla siebie. A pracą był piesek, także z tutek od papieru.
